Tuż przed śmiercią ojca w 1587r., opór ojca na tyle złagodniał, że zrobił pewne ustępstwa. Pozwolił córce jeździć codziennie na roraty do pobliskiego kościoła farnego w Lubawie.
Nie miała jednak wtedy żadnego duchowego kierownictwa. Melchior chciał jednak by posiadała ona osobny prywatny majątek, jak to bywało w klasztorach, które nie przestrzegały reguły. Magdalena opierała się temu i chciała wstąpić do klasztoru w Chełmnie. Udało uzyskać się jej zgodę ojca na spędzenie kilku dni w konwencie w Chełmnie, pewnie głównie po to, by zobaczywszy stan zrujnowanego klasztoru sama z pomysłu wstąpienia do niego zrezygnowała.
Jednak gdy tylko raz przestąpiła bramy klasztoru przed 21 grudnia 1578 roku, już nie było siły, która mogła by ją z niego wyciągnąć. Na wieść o tym, że córka nie chce wracać do domu, Melchior popadł w gniew i groził zemstą całemu klasztorowi – a jako senator i starosta miał spore możliwości działania. Aby go uśmierzyć uprosiła sobie wstawiennictwo bp kujawskiego Stanisława Karnkowskiego oraz kasztelana lądzkiego Stanisława Sierakowskiego, posłów królewskich. Również swego wuja bp chełmińskiego Piotra Kostkę oraz drugiego wuja wojewodę pomorskiego Krzysztofa Kostkę pozyskała dla swojej sprawy. Wobec zdecydowanej postawy córki i poparcia możnych panów Melchior ustąpił w styczniu 1579 roku na sejmiku pruskim w Chełmnie podczas pogrzebu rodzinnego. Ojciec zmarł w 1589 roku.
Przykład Magdaleny Mortęskiej pociągnął kilka innych kandydatek z którymi odbywała krótki nowicjat.
Magdalena wraz z innymi nowicjuszkami najprawdopodobniej nie miały oficjalnych obłóczyn, albo miały, ale bardzo późno [na przełomie kwietnia / maja] roku 1579 – jak zaznaczyła s. Borkowska.
4 czerwca 1579 r. Magdalena złożyła śluby wieczyste z rąk wuja, biskupa chełmińskiego Piotra Kostki, wraz z nią konsekrowanych było dwanaście innych nowicjuszek, między innymi z: Jadwigą Jachoniewską z Krajny, Agnieszką Wichorską z Chełmna, Katarzyną Bartnicką z Mazowsza, Anną Michałówną z Torunia i Elżbietą Kwiatkowską z Polski.
11 czerwca 1579., bp Piotr Kostka zarządził wybory ksieni. Świeżo konsekrowane siostry musiały dokonać wyboru. Siostry między sobą mówiły o Magdalenie ,,będzie wiedziała, co robić, prawda?, siostrzenica biskupa Kostki, córka senatora… Co z tego, że nowicjuszka, zielona jak my? Zresztą, kogo mamy do wyboru?’’
25-letnia wówczas Magdalena Mortęska została wybrana na ksienię klasztoru benedyktynek w Chełmnie – czyli najwyższą przełożoną klasztoru. Piastowała ten urząd do dnia śmierci tj. 15 lutego 1631r.
Podziel się.!