Za życia i po śmierci przypisywano jej wprawdzie liczne nadprzyrodzone przeżycia, a nawet cudowne wydarzenia, nie podjęto wtedy jednak jakichkolwiek prób udokumentowania ich, zbierania poświadczonych zeznań itp. Między innymi miała wpaść w ekstazę pod wpływem słów Chrystusa do Dobrego Łotra, które zacytowała podczas konferencji (zapis tej konferencji zachował się także); miała nieraz otrzymywać na modlitwie wskazówki co do koniecznych działań; miała też w podróży uzdrowić jakąś przygodnie spotkaną staruszkę ze ślepoty. Brak dokumentacji pochodzi m.in. stąd, że ona sama za życia starała się zacierać ślady takich zdarzeń, a po jej śmierci mogło być już trudno o świadków; niemniej pierwszemu jej biografowi zupełnie wystarczały takie niepoświadczone i nie zaprzysiężone relacje. Dzisiaj można z nich wysnuć głównie wniosek, że jej otoczenie żyło w przekonaniu o jej autentycznej świętości, udowodnionej przez niebieskie znaki.

Małgorzata Borkowska OSB, fragment wstępu do publikacji Magdaleny Mortęskiej OSB Nauki i rozmowy

Podziel się.!